Słownik międzypokoleniowy

Ostatnie lata pokazują, że od ekologicznego podejścia do wykorzystania zasobów Ziemi nie ma odwrotu. Powstało przy tej okazji dużo nowych zwrotów, najczęściej jednak aby opisać nowe trendy zapożyczamy słowa z języka angielskiego. W tym krótkim słowniku pragnę wyjaśnić, że nowe słowa opisują dobrze znane nam działania.

Zero waste, less waste

Najbardziej popularnym terminem w kontekście tkanin jest chyba ZERO WASTE. Oznacza ono, że nasze działania mają przebiegać w taki sposób aby NIC się nie zmarnowało. Nawet w technice tak świetnie wykorzystującej materiały z drugiego obiegu jak patchwork, pojawiają się odpady. Zawsze coś trzeba przyciąć lub dopasować. Tak więc bardziej adekwatnym określeniem jest tu LESS WASTE - mniej marnotrawstwa. Można to zinterpretować tak, że zamiast wyrzucać tkaniny, przerobimy je na patchwork - będzie mniej odpadów tekstylnych. Super. Dla osób wychowanych w latach 80-tych i 90-tych takie podejście to jak powrót do przeszłości. Pamiętam czasy gdy nic się nie marnowało, nie ze względów ideologicznych (można by tu dywagować ale to nie o polityce wpis), ale dlatego, że nic nie było. Nie było włóczek na sweterek to się pruło stary, prało włóczkę i robiło nowy sweterek albo czapeczkę i rękawiczki. Nie było tkanin, więc pruło się niepasujące ubrania i kombinowało co z nich uda się stworzyć. Przecież my to wszystko znamy z młodości. Tylko kiedyś robiliśmy to z biedy, teraz z nadmiaru. Choć chwilami zastanawiam się, czy pierwotna motywacja nie robi się coraz bardziej aktualna.

Czy da się w patchworku zastosować zasadę zero waste? Da się. Świetnym przykładem wykorzystania ścinków i resztek do cna jest technika konfetti. Tkaninowe odpadki, które są za małe, żeby pokusić się o szycie z nich klasycznych bloków, można pociąć na farfocelki tak drobne, że patchwork usypuje się z nich jak z kwiatów na Boże Ciało. Usypany obraz zabezpiecza się tiulem, i gęsto pikuje. Powstają w ten sposób niezwykle malarskie prace.

Up-cycling

A co z up cyclingiem? Myślę, że jeżeli szyjemy z niepotrzebnych ubrań, obrusów, ściereczek czy zasłon to stworzenie patchworkowej narzuty czy artystycznego obrazka już z definicji będzie up-cyclingiem. Jest to bowiem nic innego jak stworzenie czegoś bardziej wartościowego niż materiał z którego korzystamy. To angielskie UP znaczy, że przesuwamy coś do góry w łańcuchu używania rzeczy. Jeśli natomiast ze starej bluzki zrobimy szmatę do podłogi to będzie to down-cycling, czyli coś co stworzyliśmy ma mniejszą wartość niż materiał wyjściowy. Myślę, że te zasady opanowaliśmy fantastycznie w przeszłości. Przetwarzaliśmy rzeczy do granic możliwości. Kto nie miał w szafie torby z resztkami włóczek, wyprutych suwaków, odciętych guzików i haftek, paczek z tkaninami - niech podniesie rękę do góry.

Slow life, slow fashion

Czym jest wobec tego Slow life i slow fashion w kontekście patchworku? To zwrot z kierunku poszanowania jakości. W przypadku slow fashion chodzi o nie uleganie presji koncernów odzieżowych, i kupowanie ubrań i w ogóle tekstyliów z większym namysłem i lepszej jakości, tak żeby nie trzeba było zniszczonych zastępować co chwilę nowymi. To też pamiętamy sprzed lat. Paltociki nosiło się latami. Nie mechaciły się, ładnie leżały, były wytrzymałe bo i jakość tkanin była lepsza. Jak pogrzebię w pamięci to przypominam sobie, że sukienkę komunijną to miałam po starszych siostrach, a po mnie to jeszcze ktoś miał z niej pociechę, bo była w bardzo dobrym stanie. Poszła w świat - kto wie ile dziewczynek w niej jeszcze komunię przyjmowało… Slow life to dla mnie uspokojenie myśli i rąk, i patchwork mi to zapewnia. W patchworku nie ma nic FAST - tutaj trzeba pewnej dozy cierpliwości, konsekwencji, czasu i pracy. Szycie zapewnia wyciszenie i sprowadzenie do tu i teraz. Jak się szyje to się nie myśli o niczym innym - wszak to praca z ostrymi narzędziami i maszynami. Tutaj trzeba się skoncentrować żeby dobrze blok uszyć, właściwą nitkę nawlec. To cudownie odłącza od pędzącego świata. To jest SLOW LIFE.

Tak więc te nowomodne zwroty to tylko taki farbowany lis okrywający znane już wcześniej pomysły nowymi nazwami. Bo tak to już jest, że te młodsze pokolenia, to za każdym razem myślą, że na nowo Amerykę odkrywają. Z nami też tak było.


NB Aby dodać komentarz trzeba wpisać tekst w pole Comments, kliknąć Post Comment a następnie podać swoje imię (name) i kliknąć przycisk na samym dole Comment as Guest.

Previous
Previous

Patchworkowa maszyna…

Next
Next

6 powodów dla których warto zwiedzić wystawę w Żyrardowie