2020

Nim zaczął się rok 2020 wróżyłam sobie, że będzie wyjątkowy. Taka piękna, graficznie dubeltowa liczba miała go wyróżniać. Pierwsze tygodnie były pełne nadziei i oczekiwania.

Życie lubi płatać figle. Ten rok wystawił mnie na ciężką próbę. Szyjąc tę kurteczkę chciałam się z nim jakoś rozliczyć, zamknąć i przetrawić. Uszyłam tę patchworkową kurteczkę ozdobioną aplikacją z surowym brzegiem. Ploterem wycięłam zielone wirusy i umieściłam je tam gdzie wydawało mi się, że zapewne było ich najwięcej. Tej kurteczki nigdy nie noszę, ma niesamowitą aurę.

Previous
Previous

MORSKIE OPOWIEŚCI