Patchworkowa pocztówka z wakacji

Subiektywna recenzja książki Small Art Quilts Deborah O’Hare

Czas wakacji to dobry moment na spróbowanie nowych rzeczy. Mogą to być aktywności kompletnie oderwane od naszych permanentnych zainteresowań ale również eksplorowanie techniki, którą lubimy najbardziej. Dla mnie wyzwaniem jest zmiana wielkości pracy – zarówno w kierunku miniaturyzacji jak i tworzenia prac bardzo dużych. Wbrew pozorom rozmiar art quiltu ma ogromne znaczenie. Mogłoby się wydawać, że przecież jak coś zrobimy trochę większe lub trochę mniejsze to niewiele to zmienia. Nie zmieni się wielkość igły (w sensie ogólnym), ani wielkość dziurki jaką po sobie ta igła zostawi, nie zmieni się grubość nitki, nie zmieni się grubość tkaniny i nasza precyzja też ma swoje granice. Ale już stosunek tych wielkości do wielkości pracy ma ogromne znaczenie. Mała dziurka po igle w dużej pracy staje się kraterem w mini art quilt’cie, pojedyncza nitka w dużej pracy niknie pośród innych, w miniaturze przykuwa uwagę, uogólnienie kształtu w dużej pracy da zupełnie inny efekt w mini patchworku. Tworzenie mini art quiltów jest dla mnie odrębnym zagadnieniem.

Żeby zapoznać się z tematem i czerpać z doświadczenia od bardziej rozeznanych z tematem zakupiłam książkę Small Art Quilts Explorations in Paint & Stitch Deborah O'Hare, która jest przeglądowym poradnikiem na temat tego jak można tworzyć mini cuda patchworkowe. Książka ta jest typowym poradnikiem zawierającym w sobie wszystko co musisz wiedzieć żeby się za temat zabrać.

Zaczyna się więc od przeglądu materiałów – tkanin, wypełnień, farb i rodzajów pędzli, nici, maszyn do szycia itd. - czyli od tego wszystkiego co na ogół jest mi już dobrze znane i co zazwyczaj pomijam czytając taki poradnik. Bo w końcu ile razy człowiek zaczyna od zera? Następny rozdział mówi o pomysłach, projektowaniu i inspiracjach – to również poradnikowy standard.

Dopiero w kolejnych rozdziałach zaczyna się to co jest dla mnie najbardziej użyteczne i inspirujące – czyli rozdziały o kolorach i farbowaniu tkanin (różnych technikach pozwalających uzyskać artystyczne efekty takich jak wykorzystanie soli, gąbki, szablonów, różnych rodzajach farb). Potem o kreatywnym tworzeniu tła art quiltu, sposobie pikowania i efektach jakie można dzięki niemu uzyskać. O pikowaniu z wolnej ręki oraz wykorzystaniu technik standardowo wykorzystywanych w szyciu pledów w tworzeniu mini art quiltu. O haftowaniu dekoracyjnym, aplikacjach, szablonach, ręcznym pikowaniu, stemplach oraz kreatywnym wykańczaniu prac.

W zasadzie nie ma w tym wszystkim jakiegoś wielkiego odkrycia ale jak to bywa w takich kwestiach zobaczenie znanej nam skądinąd techniki, w nowym wcieleniu potrafi być niezwykle inspirujące i otwierające. Właśnie to podglądactwo i odnajdywanie prostych technik wykorzystanych do uzyskania zupełnie nowego efektu – takie „Czemu ja na to wcześniej nie wpadłam?” jest wartością tej książki.

Na koniec mamy kilka projektów pokazanych krok po kroku, a na końcu szablony pozwalające przećwiczyć pokazane wcześniej projekty.

Wszystko to znajduje się na 144 stronach książeczki formatu mniej więcej a4. Ładnie wydanej, z dużą ilością zdjęć. Niestety po angielsku.

Być może jest to pozycja, która zachęci was do tworzenia mini patchworków - pocztówek z wakacji. To fajny sposób na zachowanie pięknych wspomnień z wyjazdu kiedy już zacznie doskwierać nam słota jesieni i zimy.

Dla zaciekawionych strona autorki: https://www.quiltroutes.co.uk/ Można sobie pooglądać jakie rzeczy tworzy i czego się można spodziewać wewnątrz tej pozycji.

Previous
Previous

Test nożyczek do wycinania aplikacji - Fiskars kontra Olfa